Chorbósko dopadło

Już myślałam że mnie ominie no ale niestety dopadło mnie...potworne choróbsko. Liczę po cichu że zniknie równie szybko co się pojawiło bo dużo pracy mnie czeka i jeszcze w następną niedzielę jedziemy do Gdańska na reeeeelaks :).

Bedziemy spacerować, jeść pyszności znad morza i pic duuuużo kawci:D OOOO tak to jest plan idealny :D.

A poza tym znowu zmieniła kolor włosów ale nie dlatego że potrzebowałam zmiany ale dlatego że rudy niestety się nie sprawdził. Sprał mi się potwornie szybko i wyglądał obrzydliwie. W piątek w przypływie furii kupiłam farbę i położyłam ją sama, za co lekko moja fryzjerka z którą pracuję się obraziła ( heh doszło do tego że nie wolno mi nic samej z moimi włosami robić ). 

Zima do nas w końcu porzadnie zawitała i jak tylko poczuję się lepiej mam zamiar to wykorzystać:D Najpewniej robiąc z Paszczakiem długie spacery z herbatką lub kawką:D.




Oooo tak właśnie wyglądam jak próbuję nawlec nitkę na igłę:D




Komentarze

Popularne posty