Trudny dzień

Nie ze względu na to, że byłam głodna czy miałam jakieś napady tylko tak na dobrą sprawę nie miałam czasu zjeść porządnie, aż do 19.
Najpierw wizyta u lekarza potem odwiedzinki u mamy w szpitalu ( jest po operacji, ale ma się dobrze na szczęście ).
Cały dzień piłam jogurciki i kawę:D 
Dało się przeżyć. Jutro zdecydowanie muszę przygotować sobie jedzonko jak pojadę do mamy.

Oh szybki był ten dzionek.


Jutro po powrocie postaram się zrobić i wrzucić jakiś szybki przepis:).

Cąłuski

Komentarze

Popularne posty