Walka z wielkim leniem.
To chyba dopada każdego. No może jest jakiś procent ludzików ( pewnie niewielki ), który jest rozpędzony i baaardzo rzadko się zatrzymuje.
Ja jestem tą jednostką, którą na okrągło musi szukać nowych form motywacji. Jena z nich właśnie jest prowadzenie tego jakby bloga-dziennika. Kolejna to mój mężulek...no wczoraj tooootalnie nie chciało mi się iść na dancehall ale wręcz wypędził mnie z domku:D No i cudownie bo jak zawsze po ćwiczeniach czuję się o niebo lepiej.
Lubię też od czasu do czadu przeczytać coś mądrego...artykuł, pamiętniki innych, czy nawet jakieś mądre słowa WIELKICH.
Nie koniecznie muszą być one o pogromcy smutków, ale ogólnie o podejściu do życia i działaniu.
Mają one na mnie olbrzymi wpływ i dzięki nim nie zatrzymuję się w miejscu.
A o to kilka z nich:)
( jak klikniecie na to zdjęcie na górze to zostaniecie przekierowani na bloga z którego dzisiaj czerpałam inspiracje )
oh tak tak tak!!!!
no i coś z Demotywatorów:)
Myślę, że będzie to dzień pełen sukcesów!!!
Komentarze
Prześlij komentarz